wtorek, 12 stycznia 2016

 MISTRZOSTWA ŚWIATA W LOTACH                            2016



 Wielkimi krokami zbliżają się MŚwL. Dla wielu zawodników, ale też dla trenerów, sztabów szkoleniowych i kibiców impreza sezonu. Dużo - a nawet pokuszę się o użycie słowa większość skoczków traktuje te zawody jako coś, na co czekali większość czasu, czyli pierwsze loty w sezonie, a że można przy tym zdobyć medal - bądź medale - i w jakiś sposób zapisać się na kartach historii, to tylko miły dodatek. Pozostała część, zawody te traktuje jako coś niesamowicie ważnego. Wagę tych konkursów podkreśla chociażby sama nazwa - MISTRZOSTWA ŚWIATA. Dużo jest skoczków, którym do bogatej kolekcji pucharów i krążków, brakuje właśnie tego - medalu MŚwL. Jednym z nich jest przecież Kamil Stoch, chociaż teraz w kryzysie, to nikt nie ujmuje mu osiągnięć, talentu i pracowitości. Ja wierzę, a nawet WIEM, że ze wspomnianego kryzysu wyjdzie silniejszy i nie raz zaśpiewa Mazurka Dąbrowskiego na najwyższym stopniu podium Pucharu Świata, czy jakiegokolwiek czempionatu. Czy z dołka wyjdzie już na te mistrzostwa? To jest w tym momencie - chyba - największa niewiadoma przed lotami.

Skupię się zatem na FAWORYTACH tegorocznej imprezy (chociaż pamiętajmy, że słowo FAWORYT wcale nie gwarantuje sukcesu, co wytłumaczyła nam już dosyć często i dosadnie historia). Kto więc kandydatem do złota? Otóż jest ich kilku. Niewątpliwie jednym z nich jest dominator na skoczniach i obecnie pewnie najlepszy skoczek globu - PETER PREVC. Jeszcze do zeszłego sezonu nazywany "wiecznie drugim", teraz rozstawia wszystkich po kątach i wydaje się być głównym pewniakiem do zdobycia złotego krążka. Ma wszystko co mieć musi kompletny zawodnik: talent, pracowitość, niesamowicie mocną głowę, a przede wszystkim powtarzalność. Lotnikiem przecież też jest znakomitym, to on jako pierwszy na tym świecie osiągnął niebotyczną odległość 250 metrów. Ostatnio wygrał aż 4 konkursy Pucharu Świata z rzędu. Czy uda mu się dociągnąć tą passę do Mistrzostw?

Dla wielu bukmacherów, kibiców i innych ludzi związanych ze skokami, to SEVERIN FREUND jest drugim po Peterze skoczkiem, który może osiągnąć coś znaczącego na tych Mistrzostwach. Cóż, trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ to właśnie Niemiec najboleśniej depcze po piętach Słoweńca. Na razie Prevc jest na tyle silny, by znosić ból, ale czy wytrzyma?

Niewątpliwie kandydatami do drużynowego złota są Norwegowie, którzy najlepiej spisują się właśnie w grupie. Jeszcze na początku sezonu , trudno było wybrać lidera kadry. Ale teraz na prowadzenie wydaje się wysuwać KENNETH GANGNES, który ostatnio spisuje się fenomenalnie na każdym obiekcie. Oczywiście jednym z kandydatów do indywidualnego podium będzie najlepszy lotnik w kadrze Alexandra Stoeckla, ANDERS FANNEMEL, który w swoich osiągnięciach ma m.in. najdłuższy, ustany lot świata, który wynosi 251,5 metra.
  Nie można zapomnieć o Austriakach: MICHAELU HAYBOECKU i STEFANIE KRAFCIE. Właśnie Ci zawodnicy na mamutach zawsze spisywali się dobrze, a Hayboeck zdaje się sygnalizować zwyżkę formy, nie licząc ostatniej "wpadki" w Willingen.

Kandydatów do triumfu jest wielu, ale nie byłoby poważnej imprezy bez niespodzianki w formie skoczka, który wyskakuje, jak "diabeł z pudełka" i zaskakuje wszystkich. Tym razem nie powinno być inaczej i żeby nie zapeszyć, nie będę wspominać kto ewentualną niespodziankę mógłby sprawić.

Miejmy nadzieje, że konkursy odbędą się bez większych przeszkód, a rywalizacji nie będą wypaczać warunki.

Mi pozostaje życzyć Wam emocji i uśmiechu podczas oglądania kolejnych zmagań skoczków.
A Wy? Jakich macie faworytów? Piszcie w komentarzach!

2 komentarze:

  1. Fajny tekst, fajnie opisane. Właściwie mam takich samych faworytów do triumfu na MŚ jak ty.
    Choć do samego wyglądu bloga, to tło za jasne. Ciężko czyta się tekst.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tych faworytów dołożyłbym Johana Andre Forfanga.

      Usuń