wtorek, 13 grudnia 2016


       637 DNI OCZEKIWANIA NA PODIUM,                        681 NA ZWYCIĘSTWO

681 dni oczekiwać musieliśmy na zwycięstwo Kamila Stocha. 681 - powtórzę, bo jest to liczba niewiarygodna. Co się za nią kryje? Za nią kryją się dni wielkiej niewiadomej, nerwów, smutku i rozczarowań, bo to właśnie te dni przyniosły ze sobą kryzys - tak dotkliwy dla polskich skoków. Ale dość o kryzysie, w tym wpisie mamy świętować zwycięstwo Kamila Stocha, wiktorie , która znaczy więcej niż tysiąc słów, znaczy bowiem: "Wróciłem!". 
11.12.2016 świętowaliśmy pierwsze podium polskiego zawodnika od 637 dni. I to jakie podium, celebrowaliśmy dublet - trzeci w historii, bowiem oprócz zwycięstwa Kamila Stocha, na drugi stopień podium, pierwszy raz w karierze (!), wskoczył Maciej Kot. Ileż on musiał czekać na te podium? Ile razy musiał przełknąć gorycz porażki? Ale to wszystko tak bardzo wzmocniło go psychicznie, że teraz stworzyło zawodnika, który w każdym dotychczasowym konkursie tegorocznej edycji PŚ, walczy o podium. Mając więc na uwadze całą karierę Maćka, czyż nie potrzebne były te porażki, te wszystkie piąte miejsca, które ostatnio przyczepiły się do polskiego zawodnika jak rzep psiego ogona? Dzięki temu, Maciek jest teraz zawodnikiem bardzo mocnym psychicznie, a jeśli ma się talent, zapał do pracy i mocną głowę, to czegóż chcieć więcej? Mamy teraz w polskiej kadrze dwóch liderów. Kamil i Maciek zagościli w czołówce PŚ i wygląda na to, że bardzo im tam wygodnie i nie zamierzają w najbliższym czasie jej opuszczać. I bardzo dobrze! Tego im życzę, jak najwięcej dobrze wykonanej pracy a w efekcie świetnych skoków, które dawać będą zwycięstwa i podia - nie tylko zawodów PŚ, ale też zawodów rangi mistrzowskiej. 

Skoki Maćka i Kamila na podium

Serdecznie zapraszam więc do oglądania i kibicowania naszym zawodnikom w przyszłych konkursach i przypominam, że karuzela Pucharu Świata już w ten weekend zawita do Szwajcarskiego Engelbergu, który nasi zawodnicy bardzo lubią! Emocje więc, jak co tydzień, będą niesamowite!

Zauważyłeś błąd? Napisz w komentarzu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz