piątek, 27 stycznia 2017

         BIAŁO CZERWONA KRAINA MAGII





 Polski duet weekendów przeszedł już do historii. Niestety, znów każe czekać nam na siebie cały rok, ale w zamian za to pozostawił w naszych sercach niezatarty ślad, który sprawia , że samo wspomnienie o nim zamienia nasze oczy w małe szkiełka. Dwa zwycięstwa w Wiśle i jedno w Zakopanem Kamila Stocha, drugie miejsce w konkursie drużynowym oraz niezapominania atmosfera, którą tworzyli kibice w tej biało-czerwonej krainie czarów - oto bilans minionych dwóch tygodni. Przedstawia się dumnie, co?

Zwycięstwa w Wiśle były 18. i 19. wiktorią Kamila Stocha. Kibice znad Wisły wiedzieli więc doskonale, że w stolicy polskiego narciarstwa Polak może dokonać czegoś dużego. Zawody w Zakopanem zawsze wyróżniają się niesamowitą atmosferą, ale w tym roku o ich wyjątkowości stanowił jeszcze jeden fakt. Swoje 20. zwycięstwo oraz 40. miejsce na podium Pucharu Świata Kamil Stoch odniósł właśnie w podhalańskiej miejscowości.
W 1 części konkursu indywidualnego na Wielkiej Krokwi Stoch skoczył 130,5 metra co dawało mu 6. miejsce na półmetku rywalizacji. Nie wiem jak Was, ale we mnie w ogóle nie wzbudziło to jakichkolwiek wątpliwości. Gdy moim oczom ukazała się różnica 3,6 pkt. nie miałam w sobie odrobiny sceptycyzmu, wiedziałam, że szanse na wygraną Kamila są naprawdę bardzo duże. Po drugim skoku Polaka na 131 metr i bardzo dużej rekompensacie za niesprzyjające warunki zdawałam sobie sprawę z tego, że skoczkowie następujący po Zakopiańczyku musieliby wznieść się na wyżyny swoich umiejętności by dać rade dwukrotnemu mistrzowi olimpijskiemu. Najbardziej wyjątkowy w tym niezwykłym wydarzeniu jest fakt, że 29 latek swoje jubileuszowe zwycięstwo odniósł na skoczni, na której pierwszy raz świętował swój triumf w Pucharze Świata.
W ten oto sposób Kamil Stoch za jednym razem odniósł swoje jubileuszowe 20. zwycięstwo w karierze, 5. w sezonie oraz 4. z rzędu.
Zwycięstwo Kamila Stocha w Zakopanem!

Na odnotowanie zasługują też wyniki pozostałych naszych zawodników, którzy w niedzielnych zawodach na Wielkiej Krokwi w komplecie zdobyli punkty PŚ. 24. był Stefan Hula, 14. Jan Ziobro, 12. Maciej Kot, 8. Dawid Kubacki, a 6. Piotr Żyła. Wiślanin poraz kolejny zaznaczył swą wysoką formę, która zdaje się cały czas rosnąć.    Warto też opisać niezwykłą atmosferę panującą wokół skoczni, która tworzyła niezwykły kocioł pozytywnej energii i hałasu trąbek, ale tego się nie da zrobić. To trzeba po prostu zobaczyć! Wspaniale odśpiewany hymn przez polskich kibiców!    Chciałoby się wręcz rzec "chwilo trwaj", ale te wszystkie niesamowite skoki, podia i zwycięstwa Kamila Stocha, oraz całej naszej drużyny, to nie jest chwila, ale już całe pół sezonu i oby tak do końca!    
            

1 komentarz:

  1. Oj tak, to trwa już pół sezonu i oby tak dalej. :)
    Jeśli masz chwilkę, to zapraszam do mnie :)
    http://wiatrpodnarty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń